Wyobraź sobie, że w jutrzejszych wiadomościach czytasz o tym, że Putin został schwytany przez Ukraińców, został postawiony przed sądem i grozi mu kara śmierci.

Co czujesz?

Jeśli jesteś w grupie osób, które są za prorosyjską polityką międzynarodową, to możesz odczuwać przerażenie, złość a nawet wściekłość. Może pojawić się też strach.

Jeżeli jesteś w grupie osób, które do dnia dzisiejszego nie potrafią zrozumieć co się stało za wschodnią granicą Polski i dlaczego w XXI wieku giną tam ludzie i nikt nie potrafi znaleźć sposobu, aby powstrzymać działania Rosji, to bardzo możliwe, że poczujesz radość, satysfakcję a może nawet ulgę…

Jeżeli tak masz, to doświadczenie, z którym się spotykasz ma swoją nazwę, która wywodzi się z języka niemieckiego i oznacza przyjemność, którą się czerpie z cierpienia innych – Schadenfreude (wymowa ˈʃaːdn̩ˌfʀɔɪ̯də) .

W badaniach neurobiologicznych zidentyfikowano, że przyjemność, którą odczuwamy w związku z Schadenfreude może być związana z aktywnością w obszarze mózgu zwanym jądrem półleżącym przyśrodkowym (nucleus accumbens). To obszar, który zwykle jest związany z przyjemnością i nagradzaniem.Doświadczanie Schadenfreude przynosi ze sobą przypływ dopaminy.

 Czym jest Schadenfreude?

Schadenfreude to coś więcej niż emocja. Douglas Watt mówi o niej, że jest po drugiej stronie empatii, co rozumiem jako odczuwanie satysfakcji czy zadowolenia, gdy ktoś doświadcza bólu.  To mechanizm radzenia sobie w sytuacji, gdy  niesprawiedliwość tego świata zaburza równowagę zagrażając tym samym temu co kochamy i co jest dla nas ważne.  W takich okolicznościach, może nam się uruchomić poczucie nienawiści względem kogoś.

Nienawiść jest ciekawym neurobiologicznie mechanizmem, ponieważ jest bardzo blisko miłości (w obrazowaniu MRI nienawiść i miłość aktywują praktycznie te same obszary). Jednak w przeciwieństwie do miłości – nienawiść nie uruchamia reakcji z ciała sensu stricte. Uruchamia za to proces związany planowaniem ataku lub obrony. Innymi słowy – przeznaczamy nasze zasoby na wymyślanie i planowanie zemsty. W ten sposób, możemy chcieć na przykład wyrazić swój zawód związany z utraconą energią zainwestowaną w kluczowe dla nas obszary, np:

  • miłość (dlatego zdarza nam się zamieniać miłość na nienawiść względem partnerów/partnerek, którzy nas porzucili),
  • nadzieję (wierzyliśmy w coś lub kogoś)
  • zaufanie,
  • lojalność,
  • gotowość do bycia przyjaciółmi,
  • budowanie poczucia sensu i lepszego świata.

Mając w sobie nienawiść do osoby, która w naszym odbiorze przyczynia się do niesprawiedliwości,  odbieramy jej nieszczęściejako źródło przyjemności. Schadenfreude jest silnie powiązany z odczuwaniem satysfakcji (za który odpowiada wyrzut dopaminy). To oznacza, że nawet jeżeli wiemy, że komuś dzieje się krzywda, to myśli, które mogą temu towarzyszyć brzmią:  “masz za swoje!”, “wreszcie dopadła go sprawiedliwość”, “niech zobaczy jak to jest” i co ciekawe – możemy przy tym  odczuwać przy przyjemność pomieszaną niekiedy z poczuciem winy lub wstydem.

Empatia może wpłynąć na to, jak reagujemy na szczęście i nieszczęście innych ludzi. Jeśli jesteśmy empatyczni, to możemy współodczuwać np. smutek albo żal, gdy widzimy, że ktoś cierpi, a szczęście innych będzie nas cieszyć. Z drugiej strony, gdy brakuje nam empatii, możemy nie czuć żadnych uczuć w odpowiedzi na szczęście lub nieszczęście innych ludzi.

Co ciekawe, empatia i Schadenfreude nie zawsze wykluczają się nawzajem. Możemy odczuwać Schadenfreude wobec osób, które wg. norm społecznych nie zasługują na empatię czy współczucie (na pierwszy rzut oka). Na przykład, jeśli widzimy, że oszust został ukarany, możemy odczuwać Schadenfreude, pomimo że szczerze współczuliśmy jego ofiarom.

Schadenfreude to część naszego “cienia”, czyli też częsci nas, której nie widzimy lub nie chcemy widzieć.  Może pojawić się także na przykład, gdy w w relacji z drugim człowiek mamy poczucie że:

  • daliśmy z siebie za dużo,
  • zgodzilismy sie na rzeczy, które nam nie pasowały,
  • była nierównowaga dostępu do zasobów i nie wiedzieliśmy jak zadbać o partnerstwo,
  • ważne dla nas jakości nie były przez nas wyartykułowane lub nie były w naszej subiektywnej opinii brane pod uwagę przez drugą stronę,
  • doświadczyliśmy bólu i / lub osamotnienia w tej relacji,
  • wypowiedziane słowa lub działania w tej relacji były dla nas za trudne,
  • nie jesteśmy lub nie byliśmy uwzględnieni tak jak tego potrzebowaliśmy,

innymi słowy jeśli odczuwamy brak balansu dobra, ciepła, bezpieczeństwa, dostepu do zasobów w relacji z daną osobą  to w naszej głowie pojawiają się myśli (które czasami wypowiadam na głos), których nie chcemy i których nieraz nawet się wstydzimy.

Te myśli mogą manifestować się jako wewnętrzne wołanie o uznanie wysiłku jaki włożyliśmy w budowanie tej relacji, bólu, złości, smutku, przerażenia itp z którymi się mierzymy.

Chcemy przez to powiedzieć, że gdy osobie z która mamy trudną relację powinie się noga, doświadczy trudności a my na to z prędkością światła powiemy sobie np “przyszła kryska na matyska” “i bardzo dobrze, należało się jej, jemu”, “ma za swoje” to nadal wszystko jest z nami w porządku!

Co możemy zrobić?

Cieszenie się z wyzwań, bólu czy nieprzyjemności drugiej osoby może sie zdarzać i zamiast się ganić czy strofować Sarah Peyton, twórczyni Resonant Healing i certyfikowana trenerka NVC proponuje, aby skorzystać z jednego z jej procesu, pod okiem kogoś, kto wie jak pracować z głęboką empatią:

Schadenfreude i uznanie braku równowagi

Wybierz moment Schadenfreude (bycia zadowolonym z cudzego nieszczęścia i opisz swoje odczucia z ciała. 

Zadaj sobie pytania: 

  • Czy to nie byłoby cudowne, gdyby inni ludzie potrafili zobaczyć albo zrozumieć , jakiej nierównowagi doświadczasz w relacji z tą osobą / sytuacją? 

Pomocne mogą być również pytania:

  • Czy chciał_byś mieć mieć więcej sprawczości i wpływu w relacji z tą osobą/ tą sytuacją? 
  • Czy potrzebował_byś aby ta osoba albo  ktoś  inny w tej sytuacji uznał krzywdę, której doświadczasz?
  •  Czy potrzebujesz uznania żalu?

Na koniec warto dać uwagę temu, co się dzieję z Twoim ciałem.

Gdy czujemy się bezpiecznie i mamy poczucie, że nasze potrzeby mają znacznie łatwiej nam mieć uważność na innych ludzi, być ciekawym tego, co jest dla nich ważne i mieć gotowość szukać rozwiązań uwzględniających obie strony.

Gdy czujemy się wyobcowani i samotni, oraz nie jesteśmy zadowoleni z naszych lub cudzych działań, a także doświadczamy trudnych sytuacji z przeszłości, które nie spotkały się z empatią i wsparciem, to trudno nam być z samym sobą i okazywać ciepło i zrozumienie innym.

Doświadczając odrzucenia, samotności, niezadowolenia ze swojego lub cudzego postępowania, a także trudnych przeżyć z przeszłości, które nie były poprzedzone zrozumieniem i akceptacją, możemy mieć trudności z akceptacją siebie i okazywaniem empatii innym z sercem pełnym ciepła.

W oczywisty sposób marzy nam się świat, gdzie ludzie się słyszą, biorą pod uwagę, obdarzają siebie wzajemne szacunkiem, ciepłem i słuchają tego co jest dla nich ważne oraz na tej podstawie szukają rozwiązań wygrany-wygrana.

I w żadnym razie nie chcemy abyśmy jako ludzie sobie źle życzyli czy cieszyli się z potknięć czy wyzwań drugiej osoby.

Jednocześnie to zupełnie normalne zachowanie i co więcej z punktu widzenia emocji ma sens. 

Pytanie więc nie jest czy może ono się pojawić lecz jak się nim zaopiekujemy?

Zamiast się obwiniać czy pouczać czemu mam takie reakcje na krzywdę drugiego człowieka, proponujemy popatrzeć na siebie oczami życzliwego towarzysza/towarzyszki i okazać zrozumienie dla całego wachlarza doświadczeń, które mamy w tej relacji/sytuacji i przyjąć to co jest dla nas tu i teraz żywe takie jakie.

Rezonowanie ze sobą umożliwia nam otworzenie drogi do rezonowania z innymi a wtedy pojawia się możliwość wspiera się nas ludzi, rozmawiania o trudnych rzeczach, przepracowywania konfliktów – czyli to wszystko, czego w obecnych świata jako ludzkość bardzo potrzebujemy.

Jeśli uważasz, że ten artykuł mógłby pomóc komuś, kogo znasz, nie wahaj się udostępnić go dalej. Dzięki temu możemy dotrzeć do większej liczby osób i pomóc im w trudnych chwilach.

Odwiedź stronę Michala Sosina 
Odwiedź stronę Joanny Berendt
Odwiedź stronę Pracowni Porozumienia
Odwiedź stronę Mai Wyborskiej
Odwiedź stronę Mai Wyborskiej